Koncepcja własnego Ja Chińczyków

Kultura Chin i na Dalekim Wschodzie różni się znacząco od tej, w obrębie której my sami żyjemy. Ka zda kultura rządzi się swoją logiką. Swoistym symbolem kultury jest zasada rządząca tym, kiedy i jak się uśmiechamy. W jakich sytuacjach społecznych używamy uśmiechu, co o oznacza, jak jest odbierany przez innych, kiedy si nie uśmiechać – uśmiech wszak pełni bardzo ważną funkcję społeczną, jest niezmiernie ważny w procesie komunikowania się miedzy ludźmi. Kultura kolektywistyczna, jaka panuje w Chinach i Japonii to kultura, w której kształtowanie własnego Ja przebiega odmiennie od naszej. W kulturze kolektywistycznej Ja jest bardzo silnie związane ze zbiorowością, ze społeczeństwem. Oznacza to, że postrzeganie własnej osoby u Chińczyków przebiega ściśle w kontekście społecznym. Najważniejszym doświadczeniem człowieka są jego relacje z innymi, a nie przeżycia własne, samotne oglądanie filmów, samotne przeżywanie uczuć, samodzielne osiąganie przyjemności. W Chinach wszystko robi się razem. Dla chińczyka nie ma problemu, jeśli określi się go jako „takiego samego” jak jego sąsiad. Chińczycy nie mają tak silnie rozwiniętej potrzeby autonomii w tym względzie, potrafią się całkowicie zunifikować. Taki styl myślenia ma bardzo ważne znaczenie dla zachowania ludzi, którzy charakteryzują się właśnie takim tokiem rozumowania. Chińczycy potrafią świetnie funkcjonować w wielkich zbiorowiskach ludzkich – nawet kiedy przyjeżdżają do Europy, chodzą w grupach i zwiedzają, co dziwi Europejczyków.